Właśnie kończy się zerowy dzień wyprawy, jest 0:15, za kilka godzin ruszam. Pierwszy cel to Tallin. Jeszcze jestem w proszku, tzn. cały sprzęt zgromadzony, natomiast jeszcze musze spróbować go upchnąć w 1 plecak. Jadę autostopem. Dziwnie się moja podroż zaczyna, bowiem mój pierwszy samochód już jest „złapany”, jego kierowca „Batman” śpi u mnie w domu, natomiast samo auto jeszcze nie jest do końca sprawne… jeżeli wszystko dobrze pójdzie to ok. 10 ruszymy z Piły...
Kilka słów wyjaśnienia:
Wyprawa składa się z trzech wypraw:
12.07. – 2.08. podróż Piła – Petuniabukta
3.08 – 5.09. pobyt nad zatoką Petunia (Spitsbergen)
6.09. – 20.09 podróż Petuniabukta – Piła
Zasadniczy cel wyprawy to udział w organizowanym przez Instytut Paleogeografii i Geoekologii UAM przedsięwzięciu o nazwie: 11 Poznańska Wyprawa SPITSBERGEN Petunia 2006, w której weźmie udział 5 pracowników WNGiG oraz trzech studentów
Planowana trasa:
Tam:
Piła – Tallin (autostop) – Helsinki (prom) – Tromso (Norwegia) (autostop)
Tromso – Longyerbyen (samolot 30.07)
Longyerbyen – zatoka Petunia (jacht – „ELTANIN” z kpt. J. Różańskim www.arktyka.com)
Z powrotem:
Zat. Petunia – Longyerbyen – Eltanin
Longyerbyen – Tromso (6.09) (samolot)
Tromso – Norwegia (wybrzeżem morza Norweskiego) – Szwecja - ??? – Polska
Trzonem relacji są notatki, któe czyniłem w trakcie podróży oraz smsy i maile wysyłane do Polski, które na bieżąco na stronie www.jaknajdalej.pl zamieszczał mój przyjaciel - Adam Miński. Na geoblogu relację umieszczam w dwa lata po podróży i uzupełniam tą z jaknajdalej.