dzis rano opuscilismy camping w Wilnie, pokrecilismy sie po miescie.
1630-1730 przejechalismy pociagiem do Kaunas (Kowna). Dopisujaca od rana (wyjtkowo w tej podrozy) pogoda zepsula sie. Jezdzilismy po Kaunas pomiedzy kolejnymi opadami. Teraz jestesmy u Marty kolezanki poznanej we Wloszech - tu dzis nocujemy. Jutro ruszamy na poludnie, bo powoli konczy sie nasz czas - za dwa dni powinnismy byc w Polsce.