W Oulu nocowałem na darmowej części kempingu. Poznałem pracujących tu Polaków. Wieczorem kąpałem się w Bałtyku, rano zaprosili mnie na śniadanie do stojącego przy plaży hotelu.
Oulu zauroczyło mnie, z jednej strony chciałem tu zostać na jeszcze jeden dzień, z drugiej już tak blisko koła polarnego. Postanowiłem ruszyć.
Od początku wyjazdu nie goliłem się. Rano stwierdziłęm, ze wyglądam po zbójnicku. Do wyboru na północ miałem dwie drogi, wybrałem tą która nie była autostradą. Zatrzymało się auto jadące w przeciwnym kierunku. Prowadząca je młoda kobieta z kilkumiesięcznym dzieckiem jechała jednak na północ. Tak dotarłem do Ii.